Wywiad przeprowadzony po premierze filmu Harry Potter i Kamień FilozoficznyWywiad przeprowadzony po premierze filmu Harry Potter i Komnata TajemnicWywiad przeprowadzony po premierze filmu Harry Potter i Komnata Tajemnic (2)Wywiad przeprowadzony po premierze filmu Harry Potter i Komnata Tajemnic (3)(Wywiad przeprowadzony po premierze filmu Harry Potter i Kamień Filozoficzny, czyli prawdopodobnie w listopadzie/grudniu 2001 roku.)Opowiedz w kilku słowach, o czym jest, twoim zdaniem film "Harry Potter i kamień filozoficzny"!
Daniel Radcliffe: Tak, ogólnie, jest to opowieść o przemianie najzwyklejszego z pozoru chłopca w bohatera magicznego królestwa.
A jaki jest Harry?
D.R.: Ta postać jest taka prawdziwa, realistyczna, że wręcz wyskakuje ze stron książki! Znam kilku chłopców trochę do niego podobnych. Zresztą Harry jest tak złożoną postacią, że wielu ludzi mogłoby odnaleźć w nim swoje wady czy zalety, i się z nim identyfikować.
Jak się czułeś, gdy to właśnie ciebie wybrano do zagrania tej roli?
D.R.: Byłem z siebie dumny. Nie wiem, ilu chłopców brano pod uwagę i tak naprawdę wcale nie chcę tego wiedzieć, bo chyba bym się tej liczby przestraszył. Ale zdaję sobie sprawę, że książka jest niesamowitym fenomenem na całym świecie...Na pewno setki, miliony ludzi chciało zagrać w tym filmie. To niewiarygodne, że na Harry 'ego Pottera wybrano właśnie mnie!
Pamiętasz moment kiedy się o tym dowiedziałeś?
D.R.: Siedziałem w wannie i rozmawiałem z mamą. Wtedy wszedł tata i powiedział, że dostałem tę rolę. Byłem tak szczęśliwy, że aż krzyczałem z radości. O drugiej nad ranem zbudziłem rodziców pytając, czy to sen i czy naprawdę będę mógł grać w filmie o Harry 'm Potterze.
Miąłeś tremę na planie zdjęciowym?
D.R.: Czułem się całkiem fajnie - dzięki reżyserowi. Chris Columbus jest fantastycznym człowiekiem! Rozmawia z każdym, a niektórzy reżyserzy przecież wcale nie gadają z aktorami. Chris naprawdę starał się nam pomagać. Na dodatek jest bardzo zabawny.
Filmowy Harry ma dwójkę przyjaciół...
D.R.: Tak - Rona oraz Hermionę. Od razu, jak tylko Ron i Harry spotykają się, zostają najlepszymi przyjaciółmi. Od początku wiedzą, że mogą się ze sobą świetnie dogadywać. Później Harry Potter bardzo lubi też Hermionę, chociaż na początku ona trochę się wymądrza i zadziera nosa.
Każdy z tej waszej czarodziejskiej trójki jest całkiem inny...
D.R.: Między Harry 'm, Ronem i Hermioną istnieje silna więź. Ron jest prześmieszny, zabawny, a Hermiona z kolei jest taka niesamowicie mądra! Jest jak... fontanna wiedzy. W sumie oboje są wspaniali i Harry świetnie się z nimi czuje.
Co Ci się najbardziej podoba w tej całej historii o Potterze?
D.R.: Sam pomysł jest już niesamowicie oryginalny i nigdy wcześniej nikt czegoś takiego nie stworzył. Ta cała magia... Gdyby tak zebrać jakieś milion osób, a J.K. Rowling (autorka serii książek o przygodach Harry'ego) byłaby między nimi, to tylko ona jedna wymyśliłaby np. quidditch. Nie mogę sobie wyobrazić, jak w ogóle można stworzyć w głowie tak zwariowany sport, jak niby-koszykówka na miotłach! Kiedy to czytam myślę sobie "To jest super! Gdybym tylko potrafił cos takiego wymyślić!
* * * * *
(Wywiad przeprowadzony po premierze filmu Harry Potter i Komnata Tajemnic , czyli prawdopodobnie w listopadzie/grudniu 2002 roku.)Jak dajesz sobie radę łącząc normalne życie w szkole z kręceniem filmów?
Kiedy pracuję, mam codziennie od trzech do pięciu godzin zajęć szkolnych. Teraz, podczas długiej przerwy między kręceniem drugiego i trzeciego filmu, jestem w szkole właściwie po raz pierwszy od dwóch lat.
Czy dziwnie jest być znowu w szkole?
W pewnym sensie tak, ale koledzy są bardzo mili...
Są nastawieni pozytywnie czy też trochę sztywni w stosunku do ciebie?
Uważam, że niektórzy z nich zupełnie nie wiedzą, czego się po mnie spodziewać. Wszyscy są mili, chociaż trochę ostrożni na początku.
Jakie znaczenie miał dla ciebie powrót do roli Harry'ego po sukcesie pierwszej części Harry'ego Pottera.
Duże, ponieważ nie było długiej przerwy pomiędzy ukończeniem pierwszej części i rozpoczęciem drugiego filmu. Kiedy zaczynaliśmy drugi film, pamiętaliśmy jeszcze pierwszy.
Zatem nie było problemów przy wcielaniu się w rolę?
Nie.
Co myślałeś o pierwszym filmie, kiedy zobaczyłeś go w całości?
Myślałem, że to dobry, naprawdę niezwykły film, ale uważam, że druga część jest dużo lepsza. Wynika z tego, że film jest znakomity.
Co, twoim zdaniem, sprawiło, że jest lepszy od pierwszej części?
Ja, Emma i Rupert mogliśmy rozwinąć swój "warsztat aktorski". Poznaliśmy trochę lepiej swoją pracę, Chris mógł eksperymentować z różnymi ustawieniami kamer, robić to, co chciał. Podczas kręcenia pierwszego filmu nie miał takich możliwości, bo nie wiedzieliśmy zbyt dużo o tym, co robimy, a to ograniczało reżysera.
Chris mówił, że pierwszy film rzeczywiście był dla waszej trójki nauką aktorstwa.
Tak, jak sądzę pierwszy film był wprowadzeniem - zdobyciem nowych umiejętności, zapoznaniem się z pracą aktora - do drugiego.
Czy podczas kręcenia filmu ty, Rupert i Emma zaprzyjaźniliście się?
Byliśmy przyjaciółmi już w pierwszym filmie. W drugiej części jesteśmy jeszcze lepszymi.
Czy uważasz, że Komnata Tajemnic jest bardziej mrocznym filmem niż pierwsza część przygód Harry'ego Pottera?
Tak, z powodu fabuły samej w sobie. W pierwszym filmie w całej szkole nie było osób, które byłyby w niebezpieczeństwie, którym groziłaby śmierć. Drugi film jest znacznie bardziej mroczny, także z powodu charakteru Harry'ego. Harry staje się paranoikiem, słyszy głosy, w jednej scenie (film i książka) myśli, że mógłby zabić. Jest zagubiony.
Jak się czujesz podczas kręceniu scen akcji i które z nich były najtrudniejsze?
Jedną z najtrudniejszych rzeczy było wspinanie się po ścianie skalnej. To była fantastyczna zabawa, ale zarazem - ciężka praca. Wszedłem bardzo wysoko, na sam szczyt.
Co wniosły nowe postacie wprowadzone do opowieści, grane przez Kennetha Branagha i Jasona Isaacsa?
Myślę, że wprowadzenie nowych postaci spowodowało wzrost napięcia. Jeśli zapytasz większość z osób, które przeczytały trzy czwarte drugiej części Harry'ego Pottera, kto ich zdaniem jest czarnym charakterem - odpowiedzą: Gilderoy Lockhart lub Lucius Malfoy. Uważam, że dobrze, że są dwie takie osoby, które mogą być czarnymi charakterami w szkole. Historia stała się bardziej tajemnicza i to jest wspaniałe.
Oni z pewnością są bardzo barwnymi i ekstrawaganckimi postaciami.
Fakt: Jason Isaacs z długimi blond włosami i Ken Branagh z niezwykłym królewskim mundurze.
Co lubisz robić, jeśli masz wolny czas?
Oglądać filmy, słuchać muzyki, jeść.
Podobno jesteś fanem muzyki punkowej?
Zdecydowanie.
* * * * *
(Wywiad przeprowadzony po premierze filmu Harry Potter i Komnata Tajemnic , czyli prawdopodobnie w listopadzie/grudniu 2002 roku.)Martin Palmer: Na co dzień też nosisz okulary?
Daniel Radcliffe: Nie, choć powinienem, bo trochę wzrok mi się psuje od komputera. Kiedyś założyłem okulary, ale zaraz zgubiłem
M. P.: Twoje życie zapewne zmieniło się od czasu, kiedy zagrałeś ucznia Hogwart, bo wszyscy widza w Tobie Harry'ego.
D. R.: Zmieniło się, ale nie bardzo. Czasem ludzie rozpoznają mnie na ulicy i chcą porozmawiać o filmie. Mówią zazwyczaj bardzo miłe rzeczy. Może komuś wydałoby się, że to strasznie nudne, wciąż spotykać ludzi, którzy chcą się podzielić uwagami na temat filmu. Ale nie dla mnie. Bardzo lubię ich obserwować. W ten sposób mogę się czegoś nauczyć i wykorzystać to jako aktor.
M. P.: W filmie "Harry Potter i Komnata Tajemnic" zagrałeś małego czarodzieja drugi raz.
D. R.: Ale ten Harry z drugiej części nie jest już taki mały. Dorasta. Pewniej też porusza się po szkole czarodziejów - Hogwarcie. Odkrywa, że dzieje się tam coś złego. Ktoś otworzył Komnatę Tajemnic i chce wypędzić ze szkoły wszystkie szlamy.
M. P.: I Harry będzie musiał się z tym kimś rozprawić?
D. R.: Tak, i dlatego staje się "mocnym facetem", kimś w rodzaju bohatera filmu akcji, tyle że dla młodszej widowni. Bardzo lubiłem kręcić sceny kaskaderskie. Oczywiście, nie we wszystkich mogłem wziąć udział i wtedy zastępował mnie kaskader, David Holmes. Chociaż on ma 19 lat, jest mniej więcej mojego wzrostu. Pomagał mi też w treningach przed filmem. Dzięki niemu jestem o wiele bardziej wysportowany niż kiedyś i mogłem sam wystąpić w wielu trudnych scenach.
M. P.: Pewnie Twoi fani myślą, że jesteś ekspertem od Harry'ego Pottera?
D. R.: Uwielbiam powieści o nim, lecz nie pamiętam wszystkich szczegółów. Na przykład - z czego jest zrobiona moja różdżka. Kilka razy plan filmowy odwiedzili prawdziwi fani filmu i im nie trzeba było tłumaczyć, jaką scenę akurat kręcimy, bo wielu z nich zna książki o Harry'm Potterze niemal na pamięć.
M. P.: Jak zareagowali Twoi znajomi na to, ze stałeś się gwiazdą filmową?
D. R.: Na szczęście, moi przyjaciele widzą we mnie Daniela, a nie Harry'ego. Ale muszę przyznać, że część osób jest o moją sławę zazdrosna i widząc mnie mruczą pod nosem "ten słynny Harry Potter", trochę jak Draco Malfoy (śmiech). Czasem starają się zrobić mi na złość. Takie zagrywki pozwalają mi docenić, że mam prawdziwych przyjaciół.
M. P.: A czy grający Rona Rupert Grint i Emma Watson (Hermiona) także stali się Twoimi przyjaciółmi?
D. R.: No jasne! Emmę cenię za to, że jest taka bystra. Zupełnie jak Hermiona. Rupert natomiast jest strasznie zabawny. Potrafi naśladować każdy dźwięk. Jest też histerykiem, trochę jak filmowy Ron. W ogóle jesteśmy prywatnie podobni do granych przez nas postaci. Nawet fizycznie, choć ostatnio sporo urośliśmy. Zwłaszcza Rupert. Jest teraz znacznie wyższy ode mnie.
M. P.: Niedługo zaczniecie pracę na planie trzeciej części. Czy po zakończeniu zdjęć będziesz miał wakacje?
D. R.: Tak, ale dopiero w sierpniu. Wtedy wybieram się do Ameryki. Bardzo lubię ten kraj - byłem tam już dwa razy. Podobało mi się też w Disneylandzie i w Nowym Jorku.
M. P.: Czy podczas pracy na planie nie miąłeś problemów z nauką?
D. R.: O nie! Wtedy miałem najlepsze oceny w całym moim życiu, głównie dzięki pracy pewnego czarodzieja uczącego mnie indywidualnie. To dzięki niemu zdałem trudne egzaminy i dostałem się do mojej wymarzonej szkoły średniej. Poza tym na egzaminie miałem pytanie o "Wieczór Trzech Króli" Szekspira. Kiedy czytałem tę komedię, okazało się, ze wiele postaci przypomina te z "Harry'ego Pottera". Przypomniało mi się też, że autorka powieści, J. K. Rowling, bardzo inspirowała się tym dziełem pisząc swoje powieści.
M. P. Czy nie kusiło Cię, żeby zapytać panią Rowling, która cały czas kręciła się po planie filmu, co przydarzy się Harry'emu w następnej powieści?
D. R.: Kusiło, ale dlaczego miałbym to wiedzieć wcześniej niż inni? Chcę, żeby to była niespodzianka!
* * * * *
(Wywiad przeprowadzony po premierze filmu Harry Potter i Komnata Tajemnic , czyli prawdopodobnie w listopadzie/grudniu 2002 roku.)Bravo - Co powiesz na temat plotki, że rolą w drugiej części "Harry' ego Pottera" pożegnałeś się z filmem ?
Daniel - Tak jak mówicie - to tylko plotka. Dla mnie jest oczywiste, że wiosną zaczynam zdjęcia do kolejnej części, "Harry Potter i Więzień Azkabanu". W domu przechowuję podpisany przez rodziców kontrakt. Ale czy potem zagram w jeszcze jednej części, naprawdę dzisiaj jeszcze nie wiem.
Bravo - Poznałeś już reżysera trzeciego odcinka, Alfonso Cuaróna ?
Daniel - Osobiście, niestety nie. Nie widziałem również jego ostatniego filmu. U nas w Anglii wpuszczają na niego, dopiero gdy ma się skończone 18 lat. Strasznie dużo tam sexu (śmieje się) !!!
Bravo - Jak Ci się pracowało przy "Komnacie Tajemnic" ?
Daniel - Czułem się jak na wielkim zjeździe rodzinnym. Większość osób znałem ze zdjęć z pierwszej części. Muszę się przyznać, że z powodu mutacji ciągle zmieniał mi się głos i niektóre sceny musieliśmy kręcić wiele razy.
Bravo - Przy których z nich miałeś największy ubaw ?
Daniel - Scena, w której z pomocą czarodziejskiej różdżki walczę z Draco, to po prostu rewelka. Poza tym fajnie wypadło pierwsze spotkanie Rona i Harry'ego z pająkiem - Aragogiem. Ron, czyli Rupert strasznie głośno wrzasnął ze strachu. Słysząc go, byłem pewien, że narobił w gacie.
Bravo - Zdarzyły się też niebezpieczne sytuację ?
Daniel - O, tak! W scenie, w której prawie wypadam z latającego samochodu, naprawdę wisiałem 10 metrów nad ziemią i robiło mi się słabo. Przypominało to trochę szaleńczą jazdę kolejką górską w wesołym miasteczku.