piątek, 19 listopada 2010

Emma Watson nie wierzy we własne bogactwo

Emma Watson nie może uwierzyć, że jest multimilionerką.

Gwiazda filmów o Harrym Potterze jeszcze do niedawna nie miała pojęcia, że zgromadziła na koncie prawdziwą fortunę - czyli 32 miliony dolarów. Gdy aktorka miała 17 lat i dostawała co tydzień kieszonkowe w wysokości 75 dolarów, jej ojciec postanowił przeprowadzić z nią poważną rozmowę na temat pieniędzy.

- Po trzecim albo czwartym filmie te sumy naprawdę skoczyły w górę - tłumaczy Watson. - Gdy tata powiedział mi, ile mam na koncie, zrobiło mi się niedobrze, tak bardzo to przeżyłam. Nie potrafię opisać tych emocji.

Daniel Radcliffe, odtwórca roli Harry'ego Pottera, jest wart jeszcze więcej - 45 milionów dolarów.

Od 19 listopada polscy widzowie będą mogli podziwiać Emmę Watson w pierwszej odsłonie filmu "Harry Potter i Insygnia Śmierci".

Źródło: WP

czwartek, 18 listopada 2010

Zakończenie Harry'ego Pottera będzie nakręcone od nowa

Gwiazdy filmów o Harrym Potterze będą musiały powrócić na plan, chociaż zdjęcia do ostatniej części serii zakończyły się latem, ponieważ jedna z kluczowych scen wymaga poprawek.

Już jutro na ekrany kin wejdzie najnowszy film "Harry Potter I Insygnia Śmierci część I", zaś jego kontynuacja będzie mieć premierę w lipcu przyszłego roku. Jednak w najbliższym czasie niektórzy aktorzy będą musieli ponownie zjawić się na planie zdjęciowym w studio Leavesden w hrabstwie Hertfordshire.

Emma Watson wyjawiła w wywiadzie dla "Radio Times", że podczas świąt Bożego Narodzenia powróci na plan wspólnie z Danielem Radcliffe i Rupertem Grintem, ponieważ producenci są niezadowoleni z finałowej sceny, której akcja rozgrywa się na londyńskiej stacji King’s Cross.

- Kiedy kręciliśmy tę scenę na żywo, musieliśmy zatrzymywać prawdziwe pociągi! W końcu chodziło o Harry’ego Pottera! Mogliśmy spędzić tam tylko dwa dni i okazało się, że potrzebujemy znacznie więcej czasu. Podczas świąt będziemy kręcić na nowo, tym razem w studio - powiedziała aktorka.

Źródło: Onet

poniedziałek, 20 września 2010

Zdjęcia postarzonych bohaterów czyli epilog filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci

Jakiś czas temu wyciekły do internetu zdjęcia zrobione przez fanów podczas kręcenia sceny epilogu filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci. Można na nich zobaczyć jak wyglądają postarzeni Daniel Radcliffe, Emma Watson, Rupert Grint i Tom Felton.

Harry i Ginny Potter

Ginny i Albus Potter

Harry, Ginny i Albus Potter

Ginny i Lily Potter

James, Albus i Ginny Potter

James Potter

Draco Malfoy

Draco Malfoy

Draco Malfoy

Draco Malfoy

Draco Malfoy i Ron Weasley

Ron Weasley

Ron i Hermiona

Harry Potter

Hermiona

Harry

Hermiona

wtorek, 7 września 2010

Emma Watson: Harry Potter nie sprzedaje seksu

Emma Watson wyznała, że cieszy ją, iż "Harry Potter" nie "sprzedaje" seksu tak, jak robi to na przykład seria "Zmierzch".

Aktorka pod koniec roku powróci do kin rolą Hermiony Granger w filmie "Harry Potter i Insygnia Śmierci". Będzie w nim można m.in. zobaczyć, jak jej bohaterka całuje się z granym przez Ruperta Grinta, Ronem.

Według Watson, pocałunek pomiędzy Hermioną a Ronem jest jedną z najbardziej oczekiwanych scen w nowym filmie.

"Pocałunek między Ronem i Hermioną to coś spodziewanego, co jest wynikiem zdarzeń z wcześniejszych filmów naszej serii. Harry Potter nie jest jak Zmierzch - my nie sprzedajemy seksu" - wyznała aktorka magazynowi "Empire".

"To była tak niecodzienna scena, że nie mogliśmy się powstrzymać od śmiechu podczas jej wykonywania" - dodała.

Watson zapewniła jednak, że na ekranie pocałunek będzie wyglądał profesjonalnie.

Źródło: Interia.pl

sobota, 21 listopada 2009

Hermiona jest dosyć zwariowana - wywiad z Emmą Watson



Rozmowa z Emmą Watson, odtwórcą roli Hermiony Granger, z okazji premiery filmu "Harry Potter i Książę Półkrwi" na DVD i Blu-ray (20 listopada)




Widzowie po raz pierwszy tak naprawdę mogli zobaczyć wrażliwą stronę Hermiony. Jak ci się grało taką Hermionę?

Emma Watson: Bardzo podobało mi się zagranie tej wrażliwszej strony jej natury. Hermiona jest dosyć emocjonalna, gniewna i zwariowana, więc zagranie tej postaci z nieco innej perspektywy było niezłą zabawą.

Co było największym wyzwaniem podczas kręcenia filmu?

Największym wyzwaniem było pogodzenie egzaminów na koniec szkoły średniej z udziałem w filmie. Moje życie było zwariowane. Byłam trochę w rozsypce, bo w jednej chwili byłam na planie, a w następnej zdawałam egzamin, czytałam podręcznik, albo robiłam jeszcze coś innego. Czasami ciężko jest mi połączyć pracę z nauką.

Czy miałaś jakieś szczególnie trudne sceny do zagrania?

Tak, jest taka scena, w której Hermiona płacze, kiedy widzi Rona całującego Lavender. Bardzo trudno jest płakać na zawołanie. Musiałam to zrobić ze trzy, czy cztery razy, a wielu ludzi na mnie patrzyło… było ciężko.

Ale jak to robisz? Myślisz o czymś smutnym? Jak się zmuszasz do płaczu?

Nazwałabym się aktorką metodyczną. Najpierw staram się coś sobie wyobrazić i to doprowadza mnie do płaczu.

Czy była jakaś scena lub sekwencja w filmie "Harry Potter i Książe Półkrwi", której kręcenie sprawiło ci szczególną przyjemność?

Bardzo podobała mi się scena z Ronem grającym w Quidditcha, chociażby z tego powodu, że zawsze jest fajnie, gdy jest trochę śmiechu. A według mnie ta scena była szalenie zabawna.

Już drugi raz pracujesz z tym samym reżyserem (David Yates). Czy ma to wpływ na twój stosunek do pracy?

Myślę, że ma. W pierwszym filmie z serii przygód o Harrym Potterze, który wyreżyserował David (Harry Potter i Zakon Feniksa), Yates rozwijał swoje możliwości, poznawał wielu nowych ludzi i pracował z ekipą, która dobrze się znała. A tym razem sam znalazł się w tej ekipie i myślę, że czuł się dużo pewniej. Nie to, żeby przy pierwszym filmie nie był pewny siebie, ale myślę, że tym razem wszystko było po prostu bardziej na swoim miejscu.

W tej części filmu pomiędzy Hermioną i Ronem nawiązuje się romantyczne uczucie. Czy byłaś podekscytowana tym wątkiem?

O tak, byłam bardzo poekscytowana. Może nie było to najbardziej oczywiste rozwinięcie fabuły. Myślę, że wielu widzów widziało Hermionę i Harry’ego razem, ale mimo że Hermiona i Ron są bardzo dziwni, wydają się też być dla siebie stworzeni. Są bardzo różni, ale świetnie im ze sobą. Ron poprawia jej humor. Hermiona jest raczej poważna, więc świetnie się uzupełniają.

Sceny z Ronem chyba sprawiają ci więcej przyjemności, bo on wygląda jakby naprawdę dobrze się bawił.

Zdecydowanie. Lubię kręcić sceny z Rupertem, ponieważ dobrze się dogadujemy i jest śmiesznie.

Jakie sceny lubisz grać najbardziej: komediowe, przygodowe czy te pełne grozy?

Wydaje mi się, że najlepiej jest gdy mogę zagrać wszystkiego po trochu. Świetnie jest robić różnorodne rzeczy. Wiesz, najpierw zagrać śmieszną scenę, a następną bardzo poważną, a potem z kolei scenę pełną akcji – wyczyny kaskaderskie czy bieganie lub cokolwiek szalonego. Tak, różnorodność jest najlepsza. Wtedy nie ma mowy o nudzie.

Czym ta część wyróżnia się na tle pozostałych pięciu?

Na pewno wyróżnia się jako komedia romantyczna. Choć raz to nie fabuła jest w centrum, a bohaterowie. Jest dużo więcej treści o Hermionie, Harrym, Ronie, Ginny oraz o tym, co dzieje się w ich życiu codziennym, w roku szkolnym. Właśnie to mi się podoba.

Jakie sceny w "Księciu Półkrwi" oglądało ci się najprzyjemniej?

Jedna z moich ulubionych scen to ta, w której Ron gra w Qudditcha. Ron jest komiczny. Kolejna to ta, w której Ron pije napój miłosny. Jest bardzo śmieszny, dlatego to są moje ulubione sceny.

Co cię najbardziej zaskoczyło, gdy po raz pierwszy oglądałaś film? Dziwnie się czułaś najpierw spędzając tyle czasu kręcąc te sceny, a potem je oglądając połączone w całość?

Tak, to jest rzeczywiście dziwne. Można pomyśleć, że niewiele cię zdziwi, ale nawet gdy po raz trzeci oglądałam film, to jest taka scena, gdzie Inferiusy wyłaniają się z jeziora i jeden z nich chwyta Harry’ego. Za każdym razem, gdy to oglądam to podskakuję! Naprawdę! W dalszym ciągu świetnie mi się ogląda ten film.

Możemy pomówić o pierwszym filmie? Twoja ulubiona scena z filmu "Harry Potter i Kamień Filozoficzny"?

Bardzo się roztkliwiam, gdy oglądam tak niezapomnianą dla mnie pierwszą część. Uwielbiam ją oglądać. Uwielbiam swoją pierwszą scenę, tę, w której wchodzę do pociągu, ponieważ nagrywałam ją do przesłuchania. Tyle razy ją odgrywałam, a gdy zagrałam ją w filmie to był pierwszy raz, kiedy zobaczyłam się na ekranie. To była moja pierwsza duża scena, dlatego jest dla mnie tak ważna. Mam dużo miłych wspomnień.

Scena z trollem z filmu Harry Potter i Kamień Filozoficzny to punkt zwrotny w relacjach pomiędzy tobą, Harrym i Ronem?

Z pewnością. Scena z trollem to punkt zwrotny w ich przyjaźni. Początkowo Ron jest straszny dla Hermiony i nienawidzi jej, ponieważ ona jest taka dumna i pewna siebie. Hermiona staje w ich obronie i pokazuje, że zależy jej na nich i na ich przyjaźni bardziej niż na podlizywaniu się nauczycielom. To ich połączyło, chłopcy zdają sobie sprawę, że Hermiona jest w porządku i zaprzyjaźniają się z nią. Tak się to wszystko zaczęło.

Czy oglądanie filmów z serii o „Harrym Potterze” po raz kolejny sprawia ci przyjemność?

Szczerze mówiąc, jest to trochę trudne. Lubię oglądać najwcześniejsze części, ponieważ mam do nich dystans, więc nie czuje z nimi takiego związku. Ale nerwowo mi się ogląda piątą czy czwartą, a może nawet trzecią część.

Czy pamiętasz co robiłaś i kim byłaś w życiu w momencie kręcenia poprzednich części?

Nie, to dla mnie dosłownie inny okres życia. Patrzę na siebie i widzę inną dziewczynę. To bardzo dziwne.

Grana przez ciebie bohaterka podkochuje się trochę w Gilderoyu Lockharcie w części "Komnata Tajemnic". Jaki to ma według ciebie wpływ na rozwój bohaterki? Myślisz, że ma jakikolwiek?

Myślę, że jest to bardzo urocze. Hermiona podkochuje się w nauczycielu i myślę, że jeszcze bardziej ujmujące jest to, że okazuje się on być takim idiotą. A wszystko to jest tak naprawdę pomyłką. Jest to dla mnie zabawne. Po prostu zabawne. Wtedy w sumie było jeszcze bardziej zabawne – w końcu grałam te sceny jako mała dziewczynka.

Jak ci się pracowało z Kennethem Branagh?

Właśnie! Kenneth Branagh. Był dla mnie bardzo miły i świetnie się bawiliśmy. Zrobił na mnie wrażenie. W końcu to taki słynny aktor.

Czy już wtedy coś o nim wiedziałaś? Ja w twoim wieku nie wiedziałbym, kim jest Kenneth Branagh. A Ty?

Z całym szacunkiem dla niego, ale będąc całkowicie szczera to nie miałam pojęcia, że pracuję z aktorem cieszącym się takim uznaniem – aktorem dramatycznym i tak wspaniałym aktorem szekspirowskim. Po prostu nie miałam pojęcia. Rodzice powiedzieli Danowi kim on jest, ale ja nie wiedziałam.

Sądzisz, że to coś ułatwiło?

Tak, myślę, że w pewnym sensie tak. Gdybym wiedziała kim on jest, pewnie bardzo bym się wstydziła i może gorzej by mi poszło.

Co według ciebie część "Harry Potter i Komnata Tajemnic" wnosi do kina jako film i co czyni tę część taką wyjątkową w całej serii?

Była to po prostu kontynuacja fabuły z pierwszej części. Fajnie, że w drugiej części pojawia się Ginny i rodzina Rona. Mają oni pewną zagadkę do rozwiązania, co jest korzystne dla fabuły.

Co ci się najbardziej podoba w odgrywaniu roli Hermiony? I jak zmieniła się ona od pierwszej części serii do teraz?

O Boże. Bardzo się zmieniła. Dojrzała. Na początku jest małą dziewczynką, a teraz młodą kobietą. Wydaje mi się, że Hermiona jest trochę niepewna siebie i nieśmiała. Ale wychodzi ponad to i zostaje członkiem grupy, ich kumplem, bardziej niż kimś kto ich beszta i poucza. Fajne jest to, że teraz jest prawdziwym przywódcą. Dzięki swojej mądrości jest zawsze parę kroków przed wszystkimi. Jest niezbędna dla tercetu oraz powodzenia Harry’ego. Z pewnością bez niej by sobie nie poradził.

Podoba ci się, że jest tak dojrzała? Jest bardzo dynamiczną bohaterką.

Tak, podoba mi się to, że tak dojrzała, i myślę, że to świetna postać do zagrania. Jest bardzo charyzmatyczna i ma bardzo silną osobowość i poglądy, więc zagranie jej było bardzo przyjemne.


Źródło: Film.Onet.pl


środa, 1 lipca 2009

O Księciu Półkrwi nieco inaczej

“Harry Potter i Książę Półkrwi” będzie filmem, który powinien spodobać się każdemu. Poza magią będziemy mogli (wreszcie!) obserwować rozkwitające romanse.

Oczywiście wszyscy z niecierpliwością czekają na sceny z udziałem Harry’ego (Daniel Radcliffe) i Ginny Weasley (Bonnie Wright), jednak w tym przypadku może być nudnawo. Więcej emocji i ognia bez wątpienia dostarczy związek Rona (Rupert Grint) i Hermiony (Emma Watson). W końcu to w tej części opowieści o młodych czarodziejach Ron, aby zrobić na złość Herminie będzie całował się z inną! Na szczęście para się pogodzi. No i jak to w przypadku młodzieńczych miłości będzie mnóstwo pocałunków.

Niecały miesiąc przed premierą filmu Rupert Grint i Emma Watson opowiedzieli magazynowi „Mail” o scenach pocałunków. Jak się okazuje nie było wcale romantycznie. Znamy się od dziesięciu lat więc czułem się jakbym całował siostrę. – opowiada Grint – Chcieliśmy, żeby wszystko udało się za pierwszym razem, ale pierwsze próby były totalną porażką. Po prostu nie mogliśmy przestać się śmiać.

Jego partnerka z planu była bardziej rzeczowa a do kwestii filmowych pocałunków podeszła bardziej profesjonalnie: Dwa razy próbowaliśmy, cztery razy całowaliśmy się przed kamerą. W sumie wyszło sześć pocałunków.

Efekty ich całuśnej pracy będziemy mogli zobaczyć już od 24 lipca. A o całowanie Harry’ego, zapytamy samą Bonnie Wright, która przyjedzie do Polski z okazji premiery filmu (przeczytaj szczegóły).

Źródło: Plejada.pl

wtorek, 23 czerwca 2009

Emma Watson projektuje ubrania

Emma Watson wypromuje własną linię odzieży. Autorska kolekcja aktorki powstaje z myślą o nastoletnich dziewczętach. Cały dochód ze sprzedaży ubrań trafi na konto organizacji UNICEF. - Emma korzysta z rad swoich przyjaciół ze świata mody, między innymi Karla Lagerfelda - zdradził informator pisma "News of The World".

Źródło: Wprost za Megafon.pl

piątek, 15 maja 2009

Ekipa filmowa ma dość Emmy Watson

Ekipa filmowa ma dość Brytyjki

"Emma Watson jest jak wrzód na ... ogonie"

Emma Watson przyzwyczaiła nas do swoich dojrzałych wypowiedzi i pragmatycznego podejścia do edukacji. Zaszokowała wszystkich decyzją o odłożeniu kariery aktorskiej na „po studiach”. Ten wizerunek oczywiście bardzo jej służy, jednak według współpracujących z nią ludzi w niewinnie wyglądającej Emmie wcale nie ma dużo pokory i wcale nie jest ona elegancką młodą damą.

Brytyjka pracuje obecnie na planie filmu „Harry Potter i Insygnia Śmierci”. Według ekipy filmowej praca z Emmą wcale nie należy do przyjemności. Młoda aktorka staje się nie do zniesienia:
Na planie jest jak wrzód na...! Kompletnie odbija jej palma. Spóźnia się, nic jej nie pasuje, fatalnie odnosi się do pracowników. Robi się z niej wielka diwa. Wszyscy mają tego dość”.

Czyżby zdystansowanej Emmie woda sodowa uderzyła do głowy? Jeśli tak, to rzeczywiście jest świetną aktorką – nie zdradziła się absolutnie niczym.

Źródło: Dziennik.pl

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Emma chce być kujonem?

Emma Watson chce być prawdziwym kujonem, tak jak jej kinowe alter ego, Hermiona.

Aktorka już we wrześniu wybiera się na studia do Yale University w USA i chce pokazać, na co ją stać.

- Opuściłam tyle szkoły, że mam ochotę wrócić i odkryć, co straciłam - wyjaśniła artystka. - Uwielbiałam szkołę. Byłam przykładem prawdziwego kujona i chcę do tego wrócić. Od lipca nie chodziłam do szkoły i bardzo mi tego brak. Niestety obecnie nie mam na to czasu. Kiedyś, jak tylko nie byłam na planie, byłam w szkole. Gdy kręciliśmy, wysyłałam prace moim nauczycielom, żeby mi wystawiali oceny. Jednak z wiekiem przychodziło mi to coraz trudniej.

Na uniwersytecie Yale gwiazda będzie studiować historię, angielski, francuski, politologię i sztukę.

- Nigdy nie myślałam, że będę studiować w Ameryce - dodała. - Jako dziecko myślałam o Oxfordzie czy Cambridge, bo tam studiowali moi rodzice. Mój tata bardzo dobrze wspomina te czasy.

Źródło: WP.pl

wtorek, 21 kwietnia 2009

Co nowego u Emmy?

Urodziny

Na swojej oficjalnej stronie Emma zamieściła krótką wiadomość dotyczącą jej niedawnych urodzin. Wygląda na to, że moje urodziny po cichu nadeszły ...:) Nie chcę mieć 19 lat!". Watson napisała również, że tak wiele się wydarzyło w minionym roku i że nie może się już doczekać pójścia na uniwersytet we wrześniu. Jeszcze nie zdecydowała, który uniwersytet wybierze, ale pierwsi dowiemy się na jej witrynie. Ze względu na jej napięty harmonogram związany z kręceniem filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci, urodziny obchodziła spokojnie - zjadła obiad z rodziną.


Emma Watson została nową twarzą marki Burberry.

Aktorka znana z filmów o Harrym Potterze od kilku lat jest wymieniana jako kandydatka na nową gwiazdę marki Chanel, jednak brytyjska gazeta "Daily Mail" donosi, że w najbliższym czasie zdolna 18-latka będzie współpracować z innym domem mody, z którym podpisała intratny sześciocyfrowy kontrakt.

W ubiegłym tygodniu miała się odbyć pierwsza sesja zdjęciowa z udziałem Watson do jesienno-zimowej kolekcji, jednak gwiazda odwołała ją, ponieważ była niezadowolona z tego, że miałaby pozować w towarzystwie innych dziewcząt.

- Emma miała być główną gwiazdą kampanii, więc nie spodobało jej się, że na zdjęciach będą również inne dziewczyny i zażądała zmian. Ostatecznie jej towarzystwem w kampanii będzie czterech przystojnych panów - cytuje gazeta.

Więcej na Onet.pl.


Zakochany miliarder

Rosyjski miliarder, właściciel londyńskiego klubu piłkarskiego Chelsea Londyn Roman Abramowicz we wrześniu minionego roku miał się żenić z Darią Żukową, nawiasem mówiąc córką innego rosyjskiego oligarchy. Narzeczona już obstalowała nawet suknię ślubną. Uroczystość odwołano, a oficjalną tego przyczyną był światowy kryzys ekonomiczny. Znajomi miliardera uśmiechali się słysząc takie wykręty. Dla nich było jasne, że Abramowicz znalazł inną dziewczynę. Zgadywali tylko, kto może nią być.

Od jakiegoś czasu miliarder często pokazuje się z 19-letnią aktorką Emmą Watson. Co ciekawe, często pojawiają się w trójkę: Abramowicz, Żukowa i Watson. To jednak nikogo nie dziwi, kto zna ekstrawagancje miliardera. A także Darii Żukowej, która ponoć trzyma Romana w żelaznych rękawicach i tak łatwo nie odstąpi miejsca u jego boku.

Ostatnio widziano całą trójkę razem na trybunie stadionu Stamford Bridge, gdzie oglądali ćwierćfinałowy pojedynek Chelsea z Liverpoolem w piłkarskiej Lidze Mistrzów. Sama Emma Watson zaprzecza, aby z Romanem Abramowiczem łączyło ją coś więcej niż tylko miłość do futbolu. Media wiedzą lepiej. Tak jak Abramowicz szybko i bez zbytnich sentymentów zmienia trenerów swojego piłkarskiego klubu, tak samo zmienia wszystko w prywatnym życiu.

Rok temu majątek Abramowicza oceniano na 24,3 mld dol. Teraz ,,tylko'' na 9,5 mld. To nie powinno jednak zniechęcać Emmy Watson. Nawet z tak uszczuplonym majątkiem Roman Abramowicz może się wcielać w rolę maga, który wyczaruje dla niej wszystko, czego zapragnie. Nie gorzej, a może i lepiej od Harry’ego Pottera.

Więcej tutaj.


Sława Roberta Pattinsona nie dziwi Emmy Watson

Emma Watson cieszy się szczęściem Roberta Pattinsona.

Aktorka, która zagrała wraz z Pattinsonem w dwóch filmach z serii "Harry Potter", nie jest zdziwiona faktem, że gwiazdor kinowego przeboju "Zmierzch" zyskał popularność na całym świecie.

- Znam Roba i cieszę się jego szczęściem - oznajmiła Watson. - To bardzo przystojny mężczyzna, więc nie jestem zaskoczona nagłym wybuchem jego popularności. Bardziej zdumiewa mnie zbiorowa histeria na punkcie "Zmierzchu".

Robert Pattinson pracuje obecnie nad kontynuacją "Zmierzchu", ekranizacją powieści "Księżyc w nowiu". Emmę Watson będziemy mogli podziwiać od 24 lipca w filmie "Harry Potter i Książę Półkrwi".

Więcej tutaj.


Emma Watson: "Daniel i Rupert są teraz jak moje rodzeństwo"

Emma Watson, Daniel Radcliffe i Rupert Grint, ramię w ramię, kręcą obecnie w Londynie obie części filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci.

Emma niedawno ujawniła w wywiadzie dla Interview Magazine, że chociaż są dobrymi przyjaciółmi, nie spędzają każdej chwili poza planem ze sobą. Powiedziała: "Szczerze mówiąc, widzimy się tak dużo kiedy kręcimy film, że spotykanie się poza planem byłoby przesadą. Kocham ich, ale muszę zobaczyć też innych przyjaciół spoza planu. Oni są teraz jak moje rodzeństwo".

Zdjęcia z planu i więcej informacji tutaj.

piątek, 3 kwietnia 2009

Plotki: szokujące zdjęcia, skandale i inne ambitne wiadomości

Zamieszczam ostatnie, mniej lub bardziej związane, plotki z życia naszych gwiazdek. Nie będę umieszczać całej treści, więc w zależności co kogo interesuje można sobie poklikać linki.

Michael Jackson zaprasza Harry'ego Pottera za kulisy
Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson dostaną specjalne przepustki VIP na koncert Jacksona, który odbędzie się 8 lipca - informuje dziennik "The Sun". Więcej na WP.pl

Emma Watson odstrasza chłopaków
Emma Watson przyznała, że jej sława onieśmiela potencjalnych kandydatów na partnera. Więcej na WP.pl

Najcenniejsze młode gwiazdy wg "Forbesa"
Na liście najbardziej wpływowych młodych gwiazd magazynu "Forbes" na pierwszym miejscu znalazł się Daniel Radcliffe, Emma Watson na szóstym. Więcej na Dziennik.pl

Skazano zabójcę filmowego ucznia Hogwartu
Karl Bishop, nożownik, który zamordował aktora Roba Knoxa, grającego w filmie "Harry Potter", został skazany, resztę życia spędzi w więzieniu. Nieżyjący Rob Knox wcielił się w ucznia Ravenclawu Marcusa Belby'ego. Więcej na Onet.pl

Harry Potter pali jak smok
Przyjaciele Daniela twierdzą, że jest nałogowcem, wypala paczkę papierosów dziennie! Więcej na Dziennik.pl

Emma Watson idzie na studia
Emma Watson właśnie wybiera się na studia. Dostała się na prestiżowy Uniwersytet Yale. Więcej na Dziennik.pl

Harry Potter zatańczy dla ciebie
Daniel Radcliffe, chce do musicalu. Jak twierdzi, czas przyszedł, by zmierzyć się z śpiewem i tańcem. Debiutował w czasie charytatywnej gali w Nowym Jorku. Teraz chce prawdziwej roli. Więcej na Dziennik.pl

Emma Watson chce zdystansować się do swojego dziecięcego wizerunku
Artykuł można przeczytać na Dziennik.pl
. Zdjęcia Emmy do magazynu Vogue można obejrzeć tutaj, a sesję do "VS" tutaj.

poniedziałek, 23 lutego 2009

Zakłopotana Emma

Nastoletnia gwiazda „Harry’ego Pottera” – Emma Watson bardzo wydoroślała. Pozostała jednak nadal bardzo nieśmiała. Na wieść o tym, że podobno jest „sexy” bardzo się speszyła i zawstydziła.

18-letnia aktorka, doskonale wszystkim znana filmowa Hermiona Granger, nie chce być znana z tego jak wygląda.

I dodaje - Dla mnie całe to zamieszanie wokół mojej osoby i bycie „sexy” jest bardzo krępujące. Kiedy zgadzam się na wywiad i sesję fotograficzną cały sztab ludzi desperacko dąży do tego, żeby mnie zmienić. Farbują moje włosy, żeby wyglądały na „bardziej blond”, skubią brwi, robią mi grzywkę.

I pozostaje jeszcze kwestia ubrań. Chcą zrobić z niej słodką, głupią lalkę.

- Wiem, że wszyscy chcą mieć moje zdjęcie w mini spódniczce – wyznaje zniesmaczona młoda gwiazda. – Ale to nie jestem ja. Ja się w tym źle czuję. Nigdy w życiu nie wyszłabym z domu w mini spódniczce.

Brytyjka doskonale zdaje sobie sprawę, że media pragną przedstawiać ją jako seksowną lolitkę w kusych spódniczkach i głębokich dekoltach. Jej uroda w połączeniu z talentem i inteligencją czynią z niej wyjątkowy kąsek. Od kiedy skończyła 18 lat, paparazzi stali się wobec niej dużo bardziej ofensywni. Potrafią kłaść się przed nią na ziemi, żeby sfotografować jej majtki.

Oblężona przez sztaby ludzi z mediów, stylistów i specjalistów od public relations Emma jest przekonana, że kobiety nie musza ubierać się w wymyślne i odkrywcze kreacje, żeby wyglądać bardziej atrakcyjnie. Wręcz przeciwnie – takie strojenie się często przynosi odwrotny efekt. Dlaczego?

- Co takiego „super-sexy” jest w pokazywaniu się w tego rodzaju ciuszkach? „Popatrzcie wszyscy! Jestem tutaj razem z moimi cyckami wyglądającymi z dekoltu mojej obcisłej bluzeczki. Popatrzcie na najlepsze co posiadam!”. Moja idea bycia sexy polega na tym, że „mniej” oznacza „więcej”. Im mniej się odsłania, tym więcej można sobie wyobrażać…;) – wyjaśnia Emma.

Źródło: Plejada.pl