piątek, 14 listopada 2003

W poszukiwaniu Kamienia Filozoficznego

Poszukiwaniami Kamienia Filozoficznego (czy inaczej lapis philosophorum, spiritus rector, almagra, czerwonego bolus, czerwonej ziemi, Eliksiru), który miał moc przemieniania metali nieszlachetnych w złoto oraz dawania eliksiru wiecznego życia, od wieków zajmowali się alchemicy. Pierwszym z nich, według jednej z opowieści, był sam Adam, któremu Jahwe przekazał wszelką wiedzę o naturze, w tym także o Kamieniu. Właśnie jemu pierwszy człowiek na Ziemi zawdzięczał swój wiek - podobno żył aż 930 lat. Zapoczątkował on linię Kontynuatorów Sztuki. Należeli do nich między innymi Noe, Mojżesz, Dawid, Salomon oraz Greccy filozofowie: Pitagoras, Sokrates, Platon i Arystoteles.
Według innej legendy, Hermes Trismegistus, patron alchemii, przekazał starożytnym Wiedzę Alchemiczną - Corpus Hermeticum, zapisaną na Szmaragdowych Tablicach. Wszelkie późniejsze traktaty alchemiczne są, w porównaniu do pierwszego - doskonałego, mierne, wybrakowane.
Aby otrzymać Kamień Filozoficzny alchemicy próbowali mieszać ze sobą wiele substancji. Znajdowały się między nimi tak absurdalne, jak krew, włosy, ludzki mocz, jaja, ale także siarka, rtęć i samo złoto, które według uczonych zawierało w sobie doskonałe proporcje żywiołów (woda, ogień, powietrze i ziemia), więc było wprost idealnym składnikiem Kamienia. Najważniejsze jednak były nie składniki eliksiru, ale barwy, które w trakcie przemian chemicznych zmieniać miała substancja. Były to, w kolejności - czarny, biały, żółty i ostatecznie czerwony - kolor Kamienia Filozoficznego, nazywanego również Czerwona Tynkturą.
Przepis na Kamień mógł znajdować się praktycznie w każdym zapisanym tekście, ale tylko osoba wybrana i oświecona mogła go dojrzeć. Jednym z przykładów tej teorii są dary Trzech Królów (złoto, kadzidło i mirra). Podobno mogły one symbolizować substancje potrzebne do produkcji Czerwonej Tynktury.
Wielu alchemików twierdziło, że stworzyli Kamień Filozoficzny i dokonali przemiany. Żaden z nich nie chciał jednak podać przepisu na cudowny Eliksir tłumacząc się tym, że każdy uczony powinien sam odkryć ten sekret, kiedy zostanie oświecony. Zasłaniali się również chęcią ukrycia Corpus Hermeticum przed niewtajemniczonymi.
Jednym z najsłynniejszych odkrywców Kamienia był Aleksander Seton. Podróżował on po Europie dokonując publicznych transmutacji. Jednak sława, jaką przez to zyskał sprowadziła go do lochów więziennych diuka Saksonii, który niewiele z tego zyskał, ponieważ dzielny alchemik nie chciał wyjawić mu sekretu Czerwonej Tynktury nawet podczas tortur. Setona uratował sławny polski uczony, Michał Sędziwój (1566-1636), autor słynnych dzieł alchemicznych, między innymi wydawanego pod różnymi tytułami i tłumaczonego na wiele języków Tractatus de lapide phiosophorum" napisanego w 1604 roku, zwany także Kosmopolitą (a w innych krajach Europy znany jako Sendivogius Polonus), ale Aleksander, z powodu ciężkich ran odniesionych podczas tortur, niedługo zmarł zostawiając Sędziwojowi w spadku kamienną tajemnicę. Polak został uwięziony przez księcia Wirtembergii, który ograbił go z Kamienia. Uczony nakłonił go później do zniszczenia Tynktury i został wypuszczony na wolność.
Kolejnym mędrcem, który wynalazł Eliksir był Nicolas Flamel. Urodził się w 1326 roku i podobno posiadał alchemiczną księgę Abrahama, którą wykradł Tytus Flawiusz ze Świątyni Jerozolimskiej. Oświecony Nicolas stworzył Kamień, który wydłużył jego życie do ponad sześciuset lat. Przez większość życia mieszkał w hrabstwie Devon, w Anglii. Napisał wiele wspaniałych dzieł, niektóre wspólnie ze swoim przyjacielem, dyrektorem Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart - Albusem Dumbledorem, który przechował Nicolasowi Kamień, kiedy ten dowiedział się, że Lord Voldemort może próbowac ukraść go i wykorzystać do odzyskania mocy (Więcej na ten temat w książce "Harry Potter i Kamień Filozoficzny"). W życiu prywatnym Flamel kochał operę. Jego małżonka Perenella żyła sześćset pięćdziesiąt osiem lat.
Innym znanym alchemikiem był Hrabia St. Germain, który dzięki sile Kamienia Filozoficznego żył ok. 2000 lat. Legendy głoszą, że potrafił on uzyskiwać perły z morza, a diamenty z ziemi. Znany był również ze swej gigantycznej fortuny.
Następnym alchemikiem, który szczycił się wynalezieniem Tynktury był Hrabia Cagliostro. Urodził się w Palermo, w 1743 roku. Szybko wszedł w konflikt z prawem i musiał uciekać z Europy. Schronił się więc w Medynie, gdzie zetknął się ze sztuką hermetyczną. Po powrocie na Stary Kontynent podróżował ze swoją żoną - Lorenzą Felicjaną - uzdrawiając chorych, przywołując zmarłych i sprzedając Eliksir. Po jakimś czasie został ujęty przez inkwizycję pod zarzutem herezji i czarnoksięstwa. Skazany na dożywocie resztę życia spędził w twierdzy San Leon. Żył 300 lat.
W XX wieku spełniło się w końcu odwieczne marzenie alchemików o wynalezieniu sposobu przemieniania metali nieszlachetnych w złoto. Okazało się, że wystarczą do tego "tylko" rozpędzone w akceleratorach do bardzo wysokich energii cząstki, które - wystrzeliwane do jąder atomowych - mogą je przemieniać w inne pierwiastki, np. złoto. Niestety nie dość, że sprawa ta jest nieco skomplikowana, to jego cena wielokrotnie przewyższa cenę samego złota, co czyni proces bezużytecznym dla zwykłego człowieka.
Tak więc współcześni alchemicy muszą dalej szukać przepisu na Kamień Filozoficzny w starych, często magicznych księgach, lub po prostu dać sobie spokój i zająć się wreszcie porządną robotą, na przykład szydełkowaniem.

autor: Undomiel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz