Po pierwsze dziekuje wszystkim, ktorzy wyslali do mnie maile na temat Komnaty. Ciesze sie bardzo, ze mam duzo czytelnikow i ze tematy, ktore tutaj poruszam nie sa wam obojetne! Zachecam nadal do wysylania maili i gwarantuje ze odpisze na kazdy! Dzisiaj postanowilam zajac sie jedna ze spraw, ktora poruszylam w poprzedniej Komnacie. Mark Evans. Bardzo tajemniczy dziesieciolatek, ktory w niewytlumaczalny sposob stal sie jedna z glownych postaci rozwazanych na wielu potterowskich forach.
Jesli chodzi o pytanie zawarte w tytule Komnaty. Ja jestem sklonna uwazac ze jednak chodzi o to drugie. Po prostu nie wyobrazam sobie, zeby Rowling piszac ten maly epizod nie miala czegos konkretnego na mysli, ze wprowadzila Marka w swiat Harrego bez powodu. To po prostu jest niemozliwe. Wiec jesli przyjmiemy ten fakt za pewnik, ze osoba malego Evansa jest znaczaca dla fabuly ksiazki, otwiera sie przed nami szeroka gama rozwiazan i spekulacji. Ale wszystko po kolei.
"- To kogo pobiliscie dzisiaj? - spytal Harry przestajac sie smiac - Kolejnego dziesieciolatka? Wiem, Ze stlukliscie Marka Evansa dwa dni temu. "
Dlaczego Mark Evans w ogole zwrocil czyjas uwage? Przede wszystkim chodzi o jego nazwisko. Evans. Kazdy oczywiscie kojarzy je z nazwiskiem panienskim Petunii Dursley i Lilly Potter. Prawidlowo, ale sa jeszcze inne kwestie. Miedzy innymi to ze podany zostal jego wiek - 10 lat. Czyli sugeruje to ze w nastepnej czesci bedzie mial 11 lat. Kazdy wie co sie dzieje w czarodziejskim swiecie kiedy dziecko konczy 11 lat. Ale nie mozemy zakladac, ze Mark jest czarodziejem. Oczywiscie istnieje duze prawdopodobienstwo, ale rownie dobrze moze byc istotna postacia nawet jesli jest niemagiczny. Ogolnie rzecz biorac Mark Evans zostal zauwazony z powodu swojego nazwiska i wspomnianego wieku co nie mozna uznac za zbieg okolicznosci. Rozwazajac kazdy z tych dwoch faktow z osobna mozna dojsc do wniosku ze sa dosc znaczace, a jesli sa polaczone - czyli dotycza tej samej osoby przypadkowosc jest prawie niemozliwa. Chodzi mi o to, ze maly Evans musi byc wazny poniewaz wymieniony zupelnie mimochodem, okreslony jest dwoma i tylko dwoma rzeczami, ktore wskazuja na to ze jest wazny.
Teraz powinnam wam przedstawic pewna teorie, ktora rozszerza krag Evansow o jeszcze jedna osobe... mianowicie Severusa Snape'a. Niemozliwe? Zaraz sie przekonacie. Ta teorie przedstawila pewna internautka na lamach serwisu MuggleNet.
Otoz w czasie czytania rozdzialu 28. - "Najgorsze wspomnienie Snape'a" zauwazyla, ze nikt nie zwraca sie do Snape'a per Severus czy Snape. Wszyscy nazywaja go Snivellus albo Snivelly /od ang. czasownika "snivel" czyli pochlipywac, mazac sie. W tym znaczeniu wystepuje jako mazgaj, mieczak/. Zauwazyla tez, ze nie widzimy jego nazwiska na tescie SUMow. Pomyslala, ze Snape w szkole mogl nie nazywac sie Snape tylko jakos inaczej, a swoje obecne nazwisko przybrac dopiero po wstapieniu w szeregi smierciozercow /tak jak Tom Marvolo Riddle/. Wtedy zdala sobie sprawe, ze po przestawieniu liter w nazwisku "Severus Snape" dostajemy nazwisko "Perseus Evans"!!! Szok. Bo jezeli Snape rzeczywiscie w przeszlosci nazywal sie Perseus Evans to mamy kolejnego Evansa w naszej sadze i ten, bardziej niz inni, jest prawdopodobny aby byc zwiazanym z malym Markiem.
Jest tylko luka w tej teorii. Mianowicie dlaczego Snape, nadal uzywa swojego wymyslonego nazwiska? Skoro odlaczyl sie od Voldemorta na stale to powinien wrocic do swojego poprzedniego nazwiska. Chyba ze woli miec jakis punkt zaczepienia gdy bedzie musial tlumaczyc sie przed Voldemortem. To jest jeden slaby punkt, kolejnym moze byc fakt ze nie ma jak polaczyc Snape'a z Petunia i Lily oraz Markiem naraz. Nie moga byc rodzenstwem bo Snape z cala pewnoscia nie jest dzieckiem mugoli. Co najwyzej moga byc kuzynami lub przyrodnim rodzenstwem. Jednak ogolnie ta teoria trzyma sie kupy. Szczegolnie jesli zna sie mitologie grecka i wie sie kim byl Perseusz. Jak ogolnie wiadomo JKR imiona bohaterow czerpie z mitologii, a ich losy czesto sie pokrywaja lub sa w jakis sposob podobne do tych mitycznych.
Nad mitycznym Perseuszem ciazy przepowiednia, ze zabije swojego dziadka /ktora po latach "spelnia sie przez przypadek/. Perseusz zostaje wyslany na samobojcza misje przez Polidektesa, ktory jest zakochany w jego matce. Misja polega na zdobyciu glowy Meduzy (zdobycie glowy=zabicie). Bogowie jednak sprzyjaja Perseuszowi i pomagaja mu w pokonaniu Meduzy. Nastepnie poslubia on kobiete imieniem Andromeda (tak samo na imie miala matka Tonks). W skrocie tak wyglada jego historia. Mozna doszukac sie w niej paru analogi. Na przyklad Meduze mozna utozsamiac z Bellatrix, a samobojcza misje z sytuacja w jakiej sie znalazl.
Wiedzac ze teoria ta ma duze fundamenty, tak zwany background sama zaczelam nad tym rozmyslac i doszlam do wniosku ze nie ma tylko jednej mozliwosci polaczenia wszystkich Evansow w jakas logiczna calosc. Przedstawie tu pare swoich teorii:
1.) Mark Evans moze byc nieslubnym dzieckiem Petuni. To by wyjasnialo dlaczego Petunia tak lubi sledzic swoich sasiadow. Po prostu chce miec na oku co sie dzieje z Markiem. Tylko kto jest jego ojcem?
2.) Mark moze byc dzieckiem Severusa, trzymanym przez jakas rodzine w swiecie mugoli do czasu gdy skonczy 11 lat. Moze dlatego ze jego matka jest mugolka, a Snape za bardzo sie tego wstydzi?
W sumie te dwie teorie da sie ze soba polaczyc...
3.) Severus mogl byc przyrodnim bratem Petunii i Lily tyle ze on pochodzilby z malzenstwa dwoch czarodzieji, a siostry Evans nie. To wyjasnialoby dlaczego Snape tak nienawidzil Lily - dlatego ze byla owocem malzenstwa jednego z jego rodzicow z mogolem. To takze jego Petaniu okresilaby "okropnym chlopakiem"
"- Slyszalam... jak ten okropny chlopak... mowil jej o nich... lata temu. - powiedziala rwacym glosem."
Bo moim zdaniem nie odnosila sie w tym zdaniu do Jamesa bo w tym wypadku nie nazwalaby go chlopakiem, poza tym Jamesa nie mozna bylo nazwac okropnym, a co innego Snape'a. To tez nasuwa podejrzenie ze Snape bywal w domu Evansow i dlatego tez Lily, jak osoba z natury dobra, bronila go przed Syriuszem i Jamesem w 28. rozdziale. A bywal w ich domu bo laczyly ich jakies koniugacje rodzinne. To wszystko jest bardzo skomplikowane i w dodatku ta teoria nie tlumaczy istnienia Marka, ktory musi byc dzieckiem Petunii lub Severusa...
Licze na wasze teorie, ktore pozwola mi poukladac ten balagan, ktory mam teraz w glowie.
Podsumowujac maly Evans jest postacia kontrowersyjna. Znaczaca cos, ale nie wiadomo co. Moim zdaniem JKR wprowadzila ta postac poniewaz jest ona pomostem, brakujaca czescia w historii, ktora przedstawi w 6. czesci. Najprawdopodoniej jest to historia Snape'a, ale moze i Petunii jako ze jej dziwne zachowanie w piatym tomie sugeruje ze bedzie o niej jeszcze glosno.
Jesli macie jakies teorie na temat Marka Evansa piszcie do mnie!
Juleczka

Jesli chodzi o pytanie zawarte w tytule Komnaty. Ja jestem sklonna uwazac ze jednak chodzi o to drugie. Po prostu nie wyobrazam sobie, zeby Rowling piszac ten maly epizod nie miala czegos konkretnego na mysli, ze wprowadzila Marka w swiat Harrego bez powodu. To po prostu jest niemozliwe. Wiec jesli przyjmiemy ten fakt za pewnik, ze osoba malego Evansa jest znaczaca dla fabuly ksiazki, otwiera sie przed nami szeroka gama rozwiazan i spekulacji. Ale wszystko po kolei.
"- To kogo pobiliscie dzisiaj? - spytal Harry przestajac sie smiac - Kolejnego dziesieciolatka? Wiem, Ze stlukliscie Marka Evansa dwa dni temu. "
Dlaczego Mark Evans w ogole zwrocil czyjas uwage? Przede wszystkim chodzi o jego nazwisko. Evans. Kazdy oczywiscie kojarzy je z nazwiskiem panienskim Petunii Dursley i Lilly Potter. Prawidlowo, ale sa jeszcze inne kwestie. Miedzy innymi to ze podany zostal jego wiek - 10 lat. Czyli sugeruje to ze w nastepnej czesci bedzie mial 11 lat. Kazdy wie co sie dzieje w czarodziejskim swiecie kiedy dziecko konczy 11 lat. Ale nie mozemy zakladac, ze Mark jest czarodziejem. Oczywiscie istnieje duze prawdopodobienstwo, ale rownie dobrze moze byc istotna postacia nawet jesli jest niemagiczny. Ogolnie rzecz biorac Mark Evans zostal zauwazony z powodu swojego nazwiska i wspomnianego wieku co nie mozna uznac za zbieg okolicznosci. Rozwazajac kazdy z tych dwoch faktow z osobna mozna dojsc do wniosku ze sa dosc znaczace, a jesli sa polaczone - czyli dotycza tej samej osoby przypadkowosc jest prawie niemozliwa. Chodzi mi o to, ze maly Evans musi byc wazny poniewaz wymieniony zupelnie mimochodem, okreslony jest dwoma i tylko dwoma rzeczami, ktore wskazuja na to ze jest wazny.
Teraz powinnam wam przedstawic pewna teorie, ktora rozszerza krag Evansow o jeszcze jedna osobe... mianowicie Severusa Snape'a. Niemozliwe? Zaraz sie przekonacie. Ta teorie przedstawila pewna internautka na lamach serwisu MuggleNet.
Otoz w czasie czytania rozdzialu 28. - "Najgorsze wspomnienie Snape'a" zauwazyla, ze nikt nie zwraca sie do Snape'a per Severus czy Snape. Wszyscy nazywaja go Snivellus albo Snivelly /od ang. czasownika "snivel" czyli pochlipywac, mazac sie. W tym znaczeniu wystepuje jako mazgaj, mieczak/. Zauwazyla tez, ze nie widzimy jego nazwiska na tescie SUMow. Pomyslala, ze Snape w szkole mogl nie nazywac sie Snape tylko jakos inaczej, a swoje obecne nazwisko przybrac dopiero po wstapieniu w szeregi smierciozercow /tak jak Tom Marvolo Riddle/. Wtedy zdala sobie sprawe, ze po przestawieniu liter w nazwisku "Severus Snape" dostajemy nazwisko "Perseus Evans"!!! Szok. Bo jezeli Snape rzeczywiscie w przeszlosci nazywal sie Perseus Evans to mamy kolejnego Evansa w naszej sadze i ten, bardziej niz inni, jest prawdopodobny aby byc zwiazanym z malym Markiem.
Jest tylko luka w tej teorii. Mianowicie dlaczego Snape, nadal uzywa swojego wymyslonego nazwiska? Skoro odlaczyl sie od Voldemorta na stale to powinien wrocic do swojego poprzedniego nazwiska. Chyba ze woli miec jakis punkt zaczepienia gdy bedzie musial tlumaczyc sie przed Voldemortem. To jest jeden slaby punkt, kolejnym moze byc fakt ze nie ma jak polaczyc Snape'a z Petunia i Lily oraz Markiem naraz. Nie moga byc rodzenstwem bo Snape z cala pewnoscia nie jest dzieckiem mugoli. Co najwyzej moga byc kuzynami lub przyrodnim rodzenstwem. Jednak ogolnie ta teoria trzyma sie kupy. Szczegolnie jesli zna sie mitologie grecka i wie sie kim byl Perseusz. Jak ogolnie wiadomo JKR imiona bohaterow czerpie z mitologii, a ich losy czesto sie pokrywaja lub sa w jakis sposob podobne do tych mitycznych.
Nad mitycznym Perseuszem ciazy przepowiednia, ze zabije swojego dziadka /ktora po latach "spelnia sie przez przypadek/. Perseusz zostaje wyslany na samobojcza misje przez Polidektesa, ktory jest zakochany w jego matce. Misja polega na zdobyciu glowy Meduzy (zdobycie glowy=zabicie). Bogowie jednak sprzyjaja Perseuszowi i pomagaja mu w pokonaniu Meduzy. Nastepnie poslubia on kobiete imieniem Andromeda (tak samo na imie miala matka Tonks). W skrocie tak wyglada jego historia. Mozna doszukac sie w niej paru analogi. Na przyklad Meduze mozna utozsamiac z Bellatrix, a samobojcza misje z sytuacja w jakiej sie znalazl.
Wiedzac ze teoria ta ma duze fundamenty, tak zwany background sama zaczelam nad tym rozmyslac i doszlam do wniosku ze nie ma tylko jednej mozliwosci polaczenia wszystkich Evansow w jakas logiczna calosc. Przedstawie tu pare swoich teorii:
1.) Mark Evans moze byc nieslubnym dzieckiem Petuni. To by wyjasnialo dlaczego Petunia tak lubi sledzic swoich sasiadow. Po prostu chce miec na oku co sie dzieje z Markiem. Tylko kto jest jego ojcem?
2.) Mark moze byc dzieckiem Severusa, trzymanym przez jakas rodzine w swiecie mugoli do czasu gdy skonczy 11 lat. Moze dlatego ze jego matka jest mugolka, a Snape za bardzo sie tego wstydzi?
W sumie te dwie teorie da sie ze soba polaczyc...
3.) Severus mogl byc przyrodnim bratem Petunii i Lily tyle ze on pochodzilby z malzenstwa dwoch czarodzieji, a siostry Evans nie. To wyjasnialoby dlaczego Snape tak nienawidzil Lily - dlatego ze byla owocem malzenstwa jednego z jego rodzicow z mogolem. To takze jego Petaniu okresilaby "okropnym chlopakiem"
"- Slyszalam... jak ten okropny chlopak... mowil jej o nich... lata temu. - powiedziala rwacym glosem."
Bo moim zdaniem nie odnosila sie w tym zdaniu do Jamesa bo w tym wypadku nie nazwalaby go chlopakiem, poza tym Jamesa nie mozna bylo nazwac okropnym, a co innego Snape'a. To tez nasuwa podejrzenie ze Snape bywal w domu Evansow i dlatego tez Lily, jak osoba z natury dobra, bronila go przed Syriuszem i Jamesem w 28. rozdziale. A bywal w ich domu bo laczyly ich jakies koniugacje rodzinne. To wszystko jest bardzo skomplikowane i w dodatku ta teoria nie tlumaczy istnienia Marka, ktory musi byc dzieckiem Petunii lub Severusa...
Licze na wasze teorie, ktore pozwola mi poukladac ten balagan, ktory mam teraz w glowie.
Podsumowujac maly Evans jest postacia kontrowersyjna. Znaczaca cos, ale nie wiadomo co. Moim zdaniem JKR wprowadzila ta postac poniewaz jest ona pomostem, brakujaca czescia w historii, ktora przedstawi w 6. czesci. Najprawdopodoniej jest to historia Snape'a, ale moze i Petunii jako ze jej dziwne zachowanie w piatym tomie sugeruje ze bedzie o niej jeszcze glosno.
Jesli macie jakies teorie na temat Marka Evansa piszcie do mnie!
Juleczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz