Daniel Radcliffe, wciąż znany przede wszystkim z roli czarodzieja Harry’ego Pottera w serii ekranizacji książek J.K. Rowling, zaczął chodzić do psychoterapeuty. Nie ma to jednak związku z jakimikolwiek problemami emocjonalnymi młodego aktora, lecz… przygotowaniami do gotyckiego thrillera "The Woman In Black".
Będzie to ekranizacja książki Susan Hill z 1983 roku stanowiącej interpretację klasycznej opowieści o duchach.
– Przygotowania są naprawdę trudne. Daniel ma dojrzałą, skomplikowaną rolę i chce możliwie najlepiej zrozumieć uczucia, jakie przeżywa grana przez niego postać – twierdzi źródło bliskie aktorowi, na której powołuje się "The Sun". Odtwórca roli Harry’ego Pottera podchodzi do roli poważnie, dlatego spotyka się z psychoterapeutą. Ma to mu pomóc w oddaniu stanów emocjonalnych bohatera.
O jakiego bohatera chodzi? W "The Woman In Black" Daniel Radcliffe wciela się w młodego adwokata Arthura Kippsa, który ma za zadanie uregulować sprawy majątkowe samotnej wdowy, która zmarła w swoim domu na przedmieściach Crythin Gifford. Mieszkańcy zdają się omijać starą rezydencję i niechętnie wspominają jej właścicielkę. Mimo ostrzeżeń, Kipps odwiedza złowrogie domostwo i stopniowo poznaje jego przerażającą historię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz