Rupert Grint zarzeka się, że nigdy nie rozbierze się na scenie.
Gwiazdor "Harry'ego Pottera" marzy o występach w teatrze, jednak nie zamierza iść w ślady kolegi, Daniela Radcliffe'a, który grał nago na deskach teatrów w Nowym Jorku i Londynie w sztuce "Equus".
- Bardzo chciałbym grać na żywo, przed publicznością, ale nie zgadzam się na zdejmowanie ubrania - oświadczył Grint. - Jestem gotowy na wszystko inne oprócz występów w negliżu.
Od 19 listopada 2010 roku polscy widzowie będą mogli podziwiać Ruperta Grinta w pierwszej odsłonie filmu "Harry Potter i Insygnia Śmierci".
Źródło: WP.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz